Jeszcze w lutym ma zostać podpisana pierwsza umowa wykonawcza na dostawę dla polskiej armii bojowych wozów piechoty Borsuk. - Czekamy na końcową ofertę cenową z Huty Stalowa Wola i PGZ – wyjaśnił Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej. To właśnie od ceny zależeć będzie ostateczna skala zamówienia, ale w grę wchodzi – jak to ujął Bejda – "grubo powyżej 100 sztuk".

​Borsuki wypchną z wojska poradzieckie wozy z czasów Układu Warszawskiego

Według zapowiedzi wiceministra Pawła Bejdy oferta cenowa na Borsuki z Huty Stalowa Wola i Polskiej Grupy Zbrojeniowej ma przyjść do 10 lutego. Aby móc podpisać umowę wykonawczą na przedstawioną ofertę cenową musi przystać Agencja Uzbrojenia, niezbędna będzie także opinia Prokuratorii Generalnej.

- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec lutego powinniśmy podpisać kontrakt. My jesteśmy przygotowani, są zabezpieczone pieniądze w budżecie na to, żeby podpisać umowę na Borsuki - zapowiedział 3 lutego na antenie Polsat News Paweł Bejda. (przypomnijmy, że w połowie zeszłego roku przedstawiciele MON deklarowali, że umowa na pierwsze egzemplarze Borsuka zostanie najpóźniej podpisana w listopadzie 2024 r.).

źródło; materiały prasowe dystrybutora- lub organizatora

Materiał Przygotował - Janusz Hejżyk